Warsztat poprowadzi Marek Wesołowski w sobotę 10 września 2016 r. w godz. 10.00 - 13.00. Koszt warsztatu - 20 zł. Zapisy przyjmuje Krzysztof Łapka, e-mail: sztukafotografii@wp.pl , tel. 513064196. Liczba miejsc na warsztat jest ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń. Po warsztacie o godz. 13.00 autorskie oprowadzanie po wystawach fotografii Marka Wesołowskiego „Drzewa” i „Portret”.
MAREK WESOŁOWSKI - urodził się w 1968 roku. Fotografik, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Od 2010 roku członek Związku Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski, członek Śląskiego Towarzystwa Fotograficznego i Żorskiego Towarzystwa Fotograficznego „Kadr”. Realizuje fotografie z zakresu pejzażu, reportażu i portretu. Opieka artystyczna fotografika Józefa Ligęzy i współpraca z Krzysztofem Millerem - operatorem filmowym i fotografikiem - wywarły decydujący wpływ na postrzeganie przez niego człowieka jako wartości najwyższej. Właściciel firmy Virtual Studio. Swoje fotografie prezentuje na autorskim blogu: www.marekwesolowski.blogspot.com oraz stronie firmowej www.virtualstudio.pl.
o PORTRECIE i DRZEWACH. W różnorodności ścieżek sztuki fotograficznej portret traktuję jako najtrudniejszą. Nie mam tu na myśli trudności związanych z techniką czy estetyką powoływanego do istnienia obrazu - nie w tym rzecz. Portret dla mnie to przede wszystkim szczerość dialogu - odrzucenie na tę krótką chwilę masek, zostawienie ich na boku, zbliżenie intymne pozwalające zajrzeć we wnętrze człowieka, ale bez aktu agresji. Takie przyzwolenie otrzymałem jako dar od swojego taty. Myślę, że w dotychczas wykonanych przeze mnie portretach najbliżej prawdy o człowieku byłem fotografując właśnie Jego. Tata godził się na to i nie grał kogoś innego, wiedząc, że nie przekroczę żadnej granicy, która mogłaby naruszyć jego godność lub go poniżyć. Pragnę nawiązywać takie relacje z innymi osobami, które fotografuję; nie zawsze się to jednak udaje, ale staram się do tego dążyć.
Do tematu o człowieku postanowiłem dołączyć cykl drzew, od których chyba już się nie uwolnię, ale to i dobrze, bo tak naprawdę to nie chcę: są dla mnie bramą do normalności, lepszego, pięknego, duchowego świata, a przede wszystkim dają tlen. Marek Wesołowski
DRZEWA Marka Wesołowskiego. Marek Wesołowski wszedł w tajny układ z drzewami - to pewne. Został przyjęty do tajnego bractwa, które pozwala mu na wgląd w życie drzew w sposób nie dla każdego dostępny. I nie jest to kwestia dobrego sprzętu ani przebywania w atrakcyjnych okolicznościach przyrody. To kwestia szczególnego współistnienia z innymi żywymi organizmami bez względu na ich umiejętność rewanżu, którego zwykle oczekujemy. Chcemy pieszczoty za pieszczotę, owoców w zamian za troskę, wymiany towaru za towar. Ale tak nie jest. Drzewa dysponują światłem i cieniem, potrafią długo przetrwać bez deszczu, jeszcze dłużej bez ludzi. Mają pamięć, która wprawia w drżenie. Gdyby umiały mówić o ludzkiej małości i wielkości, nie zdołalibyśmy tej wiedzy unieść. A one potrafią; przecież są drzewami. (…). Ewa Parma
PORTRET według Marka Wesołowskiego. To nie jest pojedynczy artefakt; to proces, nieustanna sesja zdjęciowa ukazująca Obiekt w sieci czasu, emocji i relacji z innymi ludźmi, naturą żywą i martwą. Niewiele ma wspólnego z makijażem permanentnym zwłaszcza, że z założenia Obiekt pokazany jest bez makijażu, liftingu i sztuczek rodem z photoshopa. Jest to raczej proces bliski edukacji permanentnej, która każe bez końca szukać, odkrywać i pobudzać ciekawość. Kim jesteś Ty, na którego patrzę, poluję, próbuję złapać w siatkę pikseli? Pokaż mi swoją twarz sprzed dnia narodzin, domaga się jeden z koanów Zen. (…). Ewa Parma